Wiele osób już teraz musi zaplanować sobie swój wakacyjny urlop, a przynajmniej określić termin, bo tego od nas wymagają pracodawcy. Zadajemy sobie zatem pytanie, gdzie pojechać. Często wtedy słyszę, że nie chcemy jechać nad polskie morze, bo pogoda niepewna, a i tak drogo, lepiej gdzieś, gdzie mamy zagwarantowane ciepło. Postaram się Was przekonać, że nie do końca to wszystko prawda, bo każdy kij ma dwa końce.
Gdzie można znaleźć takie piękne puste plaże? |
1. Ceny noclegów
Często jakieś zakłady pracy, szkoły czy po prostu
osoby prywatne organizują grupowe wyjazdy, a my możemy się pod taki wyjazd
podczepić. Jest to zawsze sporo tańsza opcja, ponieważ ceny ustalane są dla całej
grupy, a nie indywidualnie, a to przedkłada się na spore zniżki.
Poszukajmy na tablicach ogłoszeń o wyjazdach na wakacje, a jeśli się nie uda, sami możemy spróbować zorganizować grupę. Zazwyczaj wygląda to tak, że najpierw
negocjujemy ceny dla danej grupy np. 30 osób, a później zbieramy tą grupę na
atrakcyjnie tańsze wakacje. Jest to jednak już bardziej skomplikowane
logistycznie.
My zawsze wychodzimy z założenia, że na wakacje nie jedziemy
po to, żeby siedzieć w pokoju, dlatego wygląd i wyposażenie nie odgrywają zbyt
dużej roli w wyborze, bo wiadomo, że im piękniej, nowocześniej i więcej, tym
drożej. Ważne, żeby było łóżko, łazienka w pokoju i czajnik elektryczny. Reszta nam do szczęścia niepotrzebna.
2. Jedzenie
A jeśli nie mamy ochoty na
ryby, to najlepiej zjeść w lokalu gastronomicznym z domowym jedzeniem, wtedy
taki obiad wychodzi nas dużo taniej. Zazwyczaj w takich miejscach jedzenie jest
świeże, bo nie ma jakiegoś stałego menu, tylko świeżo przygotowane jedzenie na
dany dzień, więc śmiało możemy udać się tam z dzieckiem.
3. Pogoda
Na pogodę faktycznie wpływu nie mamy, tutaj możemy liczyć na
uśmiech losu, ale czy znowu pogoda tak bardzo będzie nam przeszkadzać? Jedynie
nieustanne burze i oberwania chmury mogą nas zatrzymać na stałe w pokoju,
chociaż przecież możemy ten czas też wykorzystać inaczej. Pamiętajmy jednak o zabraniu odpowiedniego ubioru, nad morzem przydadzą się wiatroszczelne i wodoodporne kurtki dla całej rodziny. Jeśli jedziemy nad
morze z dziećmi, to nie planujemy całe dnie smażyć się przecież na plaży. Nasze
wybrzeże oferuje również inne atrakcje.
My w zeszłym roku planowaliśmy w
niepogodę jeździć na wycieczki po okolicznych atrakcjach, niestety przez 14 dni
nie mieliśmy ani jednego dnia niepogody ;) Czasem było za gorąco, żeby
chociażby pojeździć na rowerze.
4. Atrakcje
Jednak jeśli dopadnie nas brak słońca i nagle temperatura
spadnie do 15 stopni, to możemy się wybrać na wycieczkę rowerową (z siodełkiem lub
przyczepką dla dziecka). W nadmorskich miejscowościach zazwyczaj sporo jest
wyznaczonych tras rowerowych i są one dobrze przygotowane, a poza tym możemy
przejechać się częściowo międzynarodowym szlakiem R10, który przebiega dookoła
Morza Bałtyckiego, długość tego szlaku w Polsce to 588 km i ciągnie się od
Gronowa do Świnoujścia. Podczas wycieczki dotlenimy się, w powietrzu podczas niepogody jest
większe stężenie jodu i poczujemy zapach
sosnowych lasów. Na rowerze również możemy dotrzeć do okolicznych atrakcji,
wszystko zależy od tego, gdzie będziemy spędzać nasz wypoczynek, ale wszędzie
można znaleźć coś ciekawego.
Latarnie morskie, ogrody botaniczne, kolejki wąskotorowe,
muzea, wystawy, pobliskie miasta i miasteczka - deszcz ani brak słońca nam w tym
nie przeszkodzi.
Stacjonarnie natomiast, możemy iść na pobliski basen, do
kina, muzeum motyli, pograć w tenisa lub pouprawiać inne sporty. Nadmorskie
kurorty przygotowują się przecież na ewentualną niepogodę i prześcigają w
pomysłach w organizowaniu swoim gościom czasu wolnego.
Jeśli jedziemy z dzieckiem, dobrze jest znaleźć taki ośrodek,
który ma dostępną salę zabaw, organizowane są jakieś zabawy z animatorami,
dostępne gry w piłkarzyki, minibilardy itp.
Atrakcji nad morzem jest naprawdę dużo, jeśli nie przyświeca
nam cel leżenia plackiem na plaży, wystarczy tylko poszukać.
5. Na zdrowie
Kolejny ważny argument, który przemawia za wyborem Morza
Bałtyckiego jest jod w powietrzu. Nasze dzieci często chorują, takie niestety
tez ich przywileje, organizm dopiero uczy się bronić przed infekcjami i nie za
bardzo mu to wychodzi. W związku z tym, żeby wzmocnić układ odpornościowy
dziecka, często lekarze zalecają wyjazd nad Morze Bałtyckie.
Po pierwsze zmieniamy klimat na morski, po drugie dajemy mu
dawkę dobroczynnego jodu, którego w pozostałej części Polski mamy niedobory, po
trzecie oddychamy czystym powietrzem. Pamiętajmy, że optymalna dawka jodu
znajduje się ok. 150m od linii brzegowej morza, im dalej w głąb lądu tym mniej
tego cennego pierwiastka, dlatego tak ważne są nadmorskie spacery w ramach
dbania o nasze zdrowie, a jeśli dorzucimy do tego spory wiatr, gdy fale na
morzu są wzburzone, to stężenie jodu jeszcze bardziej wzrasta i mamy naturalny
morski aerozol. To właśnie wtedy powinniśmy być jak najbardziej aktywni na
plaży, ubrać ciepło siebie i dzieciaki i wyruszyć w długi dotleniający,
zdrowotny spacer.
Wtedy też morze wyrzuca na brzeg drogocenne skarby: kamyczki, muszelki i to właśnie w takie dni najłatwiej zbudować jest budowle z piasku, bo ludzi na plaży jest mało, a piasek w większości mokry -znakomity ;)
Wtedy też morze wyrzuca na brzeg drogocenne skarby: kamyczki, muszelki i to właśnie w takie dni najłatwiej zbudować jest budowle z piasku, bo ludzi na plaży jest mało, a piasek w większości mokry -znakomity ;)
Bałtycki klimat jest idealny dla osób o obniżonej
odporności, z alergiami skórnymi i wziewnymi oraz dla osób, które często mają
problemy z górnymi drogami oddechowymi. Jednak powinniśmy tam spędzić min. 2
tygodnie, aby nasze morskie lekarstwo zadziałało. Nad ciepłymi morzami jodu
jest niewiele, wyjątkiem jedynie jest Morze Martwe.
U mnie jak do tej pory zawsze wygrywa Bałtyk i mimo tego, że
ostatnio spędziliśmy nad morzem 2 tygodnie, to nie zdążyliśmy zrealizować planu
wycieczkowego, który założyliśmy sobie przed wyjazdem. Morze Bałtyckie ma swój jedyny, niepowtarzalny klimat.
Zatem miłego planowania wakacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz