czwartek, 21 kwietnia 2016

Szparagi i kwiecień - wszystko co kocham

Kwiecień najpiękniejszym miesiącem w roku?


Nareszcie przyszła wiosna. Widać ją już wszędzie pełna parą, bo dziś ma swoja kalendarzową miesięcznicę :) Z tego powodu postanowiłam uczcić to święto (takie moje prywatne) nowym wpisem, a natchnęła mnie na to soczysta zieleń, którą już wszędzie widać dokoła.

zielone szparagi przepisy
Szparagi zielone



Dlaczego kwiecień?



  1.  Bo nareszcie widać wiosnę. Wszędzie robi się zielono, zaczynają kwitnąć kwiaty, drzewa odżywają, a wraz z nimi również człowiek po zimowym marazmie budzi się do życia. Nagle mamy poczucie, że możemy wszystko, świat się do nas uśmiecha i podaje nam rękę. Planujemy, a co najlepsze, to co planujemy na wiosnę jest statystycznie częściej realizowane niż np. plany i postanowienia noworoczne. Po prostu mamy więcej energii, werwy i ochoty na wszystko. Wiosna nam sprzyja.
  2.  Bo dzień jest dłuższy, dużo dłuższy. Dzięki temu więcej rzeczy możemy zrealizować. Wychodząc z pracy możemy nadal napawać się dniem, a nie błądzić w ciemnościach:) Mamy więcej czasu, żeby pobawić się w podwórkowe zabawy z dziećmi. Jeśli mamy własne ogródki, to świetnym zajęciem na świeżym powietrzu dla rodzica, jak i dziecka jest uprawa własnych warzyw i owoców. I to właśnie kwiecień jest idealnym momentem na zasianie swojej rzodkiewki, sałaty, rukoli czy szpinaku, żebyjuż niebawem cieszyć się własnym ekologicznym warzywem:)
  3.  Za odurzającą wręcz woń powietrza i ziemi. Jest coś w nim nadzwyczajnego. Powietrze ma taki świeży zapach zieleni i młodej roślinności, która dopiero co rozkwita, a to wszystko miesza się zapachem świeżej wilgotnej po zimie ziemi. Spacery kwietniową porą, czy w ciągu dnia, czy w zimne jeszcze noce, dodają dwa razy tyle energii niż spacery o innej porze roku. W kwietniu panują idealne warunki temperaturowe do przebywania na świeżym powietrzu, nie jest za gorąco, a za upałami nie przepadamy, no i nie jest mroźno, bo zimna również mamy dość. Jest po prostu idealnie. Idealnie by pojechać na niedaleką wycieczkę do lasu, parku i po prostu oddychać.
  4.  Czwarty i to chyba najważniejszy dla mnie punkt. W kwietniu zaczyna się sezon na szparagi. Najwspanialsze ukochane przez naszą rodzinkę zielone szparagi, to nieocenione źródło witamin i składników mineralnych. Zawierają witaminę C, K, A oraz z grupy B, żelaza, fosforu, potasu magnezu, sporo białka i błonnika, a przy tym są bardzo nisko kaloryczne. Nie obciążają wątroby ani innych narządów, dzieci mogą jeść szparagi już od 8 miesiąca życia. Osoby odchudzające się mogą się nimi objadać do woli, bo wspomagają układ trawienny przez zawartość błonnika, są też delikatnie przeczyszczające i moczopędne, świetnie uzupełnią dietę oczyszczającą. Jednak przede wszystkim cenię szparagi za ich smak i powiem szczerze, że do szparagów musiałam dojrzeć. Miałam kilka nieudanych prób i podejść do szparagów wiele lat temu i dopiero od kilku lat jestem w nich zakochana bez pamięci. Niestety sezon szparagowy trwa krótko, od kwietnia gdzieś do połowy czerwca, dlatego napawam się nimi praktycznie codziennie, a nawet jestem w stanie jeść je na śniadanie, obiad i kolację, z każdym posiłkiem inaczej przyrządzone. Nasz synek zjada je niezmiennie posypane podsmażoną bułka tartą.

Moje przykładowe menu ze szparagami w roli głównej to:


Śniadanie: Omlet ze szparagami

  • Szparagi - ok. 7 sztuk z odłamanymi zdrewniałymi końcówkami
  • Jajka - 2 sztuki
  • Słodka śmietanka - ok. 25 ml
  • Sól i pieprz do smaku
Kilka szparagów wrzucam do wrzątku na 3 minuty, następnie blanszuję i kroję po skosie na ok. 3-4cm kawałki.
Jajka mieszam ze śmietaną solą i pieprzem, a najlepiej miksuję. Do tej mieszanki dodaję szparagi i smażę na patelni na rozgrzanym maśle klarowanym z obu stron lub zapiekam w piekarniku z ceramicznym naczyniu również wysmarowanym masłem. Pychota

Obiad: Makaron tagliatelle ze szparagami

  • Szparagi - pół pęczka
  • Cebula - 1 sztuka
  • Makaron tagliatelle
  • Śmietana 30% - pół szklanki
  • Szynka podsuszana, u mnie szwarcwaldzka - 5 plastrów
  • Żółtka - 2 sztuki
  • Sól, pieprz, inne zioła, które lubimy
Na patelni podsmażam pokrojoną na paseczki szynkę. Szparagi kroję tak, jak wyżej, cebulkę w piórka i dorzucam do szynki. W między czasie gotuję makaron al dente. 
Na patelnię wlewam śmietankę wymieszaną z solą i pieprzem, gdy sos się troszkę zredukuje i zgęstnieje wrzucam ugotowany makaron, wszystko łączę ze sobą i na koniec(już na wyłączonym palniku) dorzucam żółtka i dokładnie szybko mieszam.

Smaczne i bardzo szybkie danie.

Kolacja: Grillowane szparagi


Przygotowuję ulubioną oliwę ( z oliwek lub rzepakową) mieszam z solą i pieprzem i w tym smaruję całe szparagi. Kładę na rozgrzaną patelnię grillową, grilluje z dwóch stron kilka minut i kolacja gotowa.

Podobno szparagi to afrodyzjaki tak przy okazji ;)

Achh jak ja kocham kwiecień za te szparagi. Cały rok się nie mogę doczekać, aż się pojawią na sklepowych pólkach lub w warzywniakach. I nie jestem w stanie się nimi przejeść, bo zanim zacznę, to sezon na nie chyli się ku końcowi.

Czy Wy też kochacie kwiecień? A może i kwiecień i szparagi? 

Pozdrawiamy zielono i kwietniowo. 

Tarta szparagowa



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz